Mechanizmy filtrowania treści Google i Facebook tło

Mechanizmy filtrowania treści Google i Facebook

Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego na Facebooku wyświetlają Ci się reklamy produktów, które akurat Cię interesują? Dlaczego ludzie, którzy dodają ważny dla nich post proszą o udostępnienie go? Albo dlaczego po wpisaniu w wyszukiwarkę Google wyświetlają się Tobie nieco inne strony niż Twojemu koledze? W tym artykule postaram się w prosty sposób odpowiedzieć na te wszystkie pytania.

Filter Bubble

Czy kiedykolwiek słyszałeś o bańkach informacyjnych? Jeśli nie – śpieszę z wyjaśnieniem. Bańki informacyjne, albo inaczej bańki filtrujące to pojęcie, które odnosi się do mechanizmów filtrowania treści w Internecie. Ta koncepcja została opracowana na podstawie dwóch eksperymentów, które polegały na wpisaniu w wyszukiwarkę Google przez dwie osoby, tego samego hasła, co skutkowało otrzymaniem różnych treści.

Przeglądarka Google, z której większość z nas na co dzień korzysta, zajmuje się filtrowaniem treści, a oznacza to tyle, że jesteśmy poddani procesowi filter bubble. W praktyce wygląda to tak, że jesteśmy otoczeni przez ludzi, których lubimy i z którymi się zgadzamy. Jest to uzależnione od tego kim jesteśmy i co robimy, natomiast nie decydujemy świadomie o tym, co przez bańkę do nas przeniknie – niestety.

Algorytm Google’a

Za filtrowanie treści w wyszukiwarce Google odpowiedzialny jest algorytm PageRank. Przykładowo: jeśli często sprawdzacie informacje poprzez Wikipedię, to będzie jedna z pierwszych stron, która wam wyskoczy po wpisaniu konkretnego hasła w wyszukiwarkę. Możecie się o tym przekonać i zrobić własny eksperyment. By się tego podjąć, odpalcie na jednym urządzeniu przeglądarkę Google, a na innym taką, która nie korzysta z filter bubble. A taką wyszukiwarką jest na przykład Yahoo. Sama jakiś czas temu zrobiłam ten eksperyment i posłużyłam się wtedy frazą „pożar katedry Notre-Dame” – pierwsze 3-4 strony były identyczne, natomiast kolejne się różniły.

Algorytm Facebook’a

Zapoznaliśmy się już z algorytmem PageRank, pora więc na EdgeRank: algorytm odpowiadający za filtrowanie treści na Facebooku. Nasze poczynania na newsfeedzie są uważnie gromadzone przez bańki informacyjne, a to ma wpływ między innymi na to, że lajkowanie, komentowanie, udostępnianie czy tagowanie kogoś skutkuje częstszym wyświetlaniem aktywności tej osoby na naszej tablicy. Do każdego elementu określonej akcji jest dopisana waga interakcji. Oznacza to, że lajk jest mniej wartościowy od komentarza, a komentarz od udostępnienia jakiejś treści. Mamy jeszcze zmienną czasu, która premiuje nowsze wydarzenia, a deprecjonuje starsze. To wszystko wpływa na to w jakiej kolejności są przedstawione treści na naszej Facebook’owej tablicy.

 

Eksperyment Matta Honana

Podzielę się z Wami jeszcze jednym eksperymentem, którego jednak nie polecam testować. Pewien młody człowiek postanowił pewnego dnia polubić każdą treść, która wyświetliła się na jego newsfeedzie. Pierwszym skutkiem tego pomysłu był niemal całkowity brak treści udostępnianych przez innych użytkowników, a jedynie mnóstwo śmieciowej jakości informacji od innych marek, które… wyświetlały się także jego znajomym. Stanowiło to poniekąd formę spamu. Drugi skutek ujawnił się w szczególności po polubieniu pewnego proizraelskiego artykułu, co wpłynęło na przesunięcie się dużej części wyświetlanych treści silnie w prawo na osi poglądów politycznych.

Sposoby ograniczenia szkodliwości baniek

O ile ograniczenie działania baniek filtrujących treści w wyszukiwarce Google jest mało możliwe (najprostszy sposób, to zmiana wyszukiwarki, na taką, która tych treści nie filtruje np. Yahoo), o tyle możemy nad tym nieco zapanować na Facebook’u. Pierwszym krokiem ku temu jest zmiana w ustawieniach opcji filtrowania wyświetlanych zdarzeń z „najciekawsze” na „najnowsze”. Dodatkowo – polecam włączyć opcję otrzymywania powiadomień w przypadku najbardziej interesujących nas stron.

Słyszałam również o sortowaniu i klasyfikowaniu stron i znajomych według ich ważności dla nas. Sama jednak nie mogłam doszukać się takich opcji w ustawieniach. Całkiem możliwe, że  zostało to usunięte przez algorytmy Facebook’a. Dajcie znać jeśli wiecie coś na ten temat!

Myślę, że po zapoznaniu się z tym tematem, może nasuwać się pewne pytanie. Czy jednostka jest w ogóle zainteresowana przekłuciem owej bańki i wydostaniem się na zewnątrz? Wydaję mi się, że niekoniecznie. Personalizacja treści z pewnością skraca czas wyszukiwania oraz nie kieruje nas ku treściom, które średnio nas interesują. Ponadto tkwienie w bańce informacyjnej utrzymuje nas w złudnym komforcie, że inni myślą tak samo jak my. Trudno jest odrzucić myślenie o sobie jako o centrum wszechświata. Można na tej podstawie wysnuć wniosek, że takie funkcjonowanie jest dla jednostki po prostu wygodne.

Komentarze (0)

zostaw komentarz

przesuń, aby odblokować

odblokowano